Autorka: Anna Szymczyk
Boże Narodzenie to czas radości, lecz w te święta absurd zagościł
święta chodzą mi po głowie, to chyba nic nie zrobię
Wszystko trzeba dezynfekować, by covida nie denerwować,
choć jest niewidoczny, to jest mroczny
Skoro jesteśmy narażeni, to wszystko się zmieni
Myślę, jak stół przygotować, żeby się nie stresować
Mało miejsca jest przy stole, żeby gości posadzić w 2 metrowej odległości
Przy zastawie stołowej woda z mydłem, rękawiczki
a zamiast świeczki postawić małe buteleczki z zapachem wódeczki
Karpia kupić mnie przeraża, czy z nim też iść do lekarza?
na badania i wymazy, by nas nie zaraził
On oddycha bez maseczki, a na sobie ma łuseczki
Jak ma dojść do spotkania, jak jest zakaz przytulania
Każą nam zasłaniać twarze, jak ja wnukom się pokaże
i to będzie maskarada przy stole w maseczkach zasiadać
A talerzyk pusty na stole będzie czekać na kontrolę
To mi wcale nie pasuje, to mnie destrukcynie rujnuje
Choć pinokio przekonuje, że to dla zdrowia, że to nie jest złe, że tak trzeba
by goście i rodzina była z dala i tak święta się roz….wala.
Zakaz rodziny, zakaz gości, święta spędzę w samotności